Powiedzmy, że potrzebujesz rady, która pomogła by Ci odbyć poród, gdziekolwiek by to miało być. Moja najkrótsza odpowiedź jest taka: Pozwól Twojej małpie zrobić to (rada ta działa dla każdego fizycznego zajęcia, czy to jest spływ tratwą, taniec, nurkowanie, czy poród).
Pozwolenie ssakowi w Tobie wykonać pracę porodu jest powiedzeniem „nie” zbyt zajętemu umysłowi, tak by nie kolidował z mądrością Twojego ciała. By zobrazować to pojęcie przytoczę pary rzeczy, których człekokształtne nie wykonują podczas porodu, a które wykonują kobiety i co może być przeszkodą porodową:
-
małpy nie myślą o technice jako o czymś niezbędnym do porodu,
-
nie zamartwiają się, że ich ciała są niewystarczające,
-
nie wykonują obliczeń matematycznych, by spekulować ile czasu poród może trwać,
-
rodzą przyjmując pozycję, w której czują się najlepiej, a nie taką którą poleca się im przyjąć,
-
nie są zażenowane, gdy wydają pewne dźwięki.
Jak możesz to zrobić?
Sądzę, że bardzo pomaga przygotowanie mentalne i pozwolenie sobie na bycie trochę „dziką”, niekonwencjonalną.
Dobrze jest też zaakceptować podobieństwo, które – chcemy, czy nie – funkcjonuje pomiędzy rasą ludzką, a człekokształtnymi i dotyczy też fizjologii porodu.